wtorek, 23 kwietnia 2013

Kiedy siać trawę?

 
zasiew

Wiosna zrobiła ze mnie człowieka sentymentalnego. Do tej pory uchodziłem za osobę wielce praktyczną, mocno stąpającą po ziemi, a tu nagle zachciało mi się snuć wizję, wyobraziłem sobie, że odpoczywam na gęstym trawniku, otoczonym
ogrodowymi roślinami. Było to jednak tylko
chwilowe, gdyż zaraz potem uświadomiłem
sobie, że trawa sama nie wyrośnie. Muszę być przygotowany na szereg prac – pomyślałem i zaraz potem udałem się do ogrodu. Przełom kwietnia i maja uchodzi za najlepszy okres siewu, więc trafiłem ze swoim pomysłem na odpowiedni moment.

W roli siewcy


Rozgrabiłem ziemię i pozbyłem się chwastów. Dzień był idealny na zasiew, spokojny, bezwietrzny. Odmierzoną porcję nasion podzieliłem na dwie równe części (na każdy metr kwadratowy potrzebujemy 30-35g nasion), jedną posiałem idąc wzdłuż ogrodu, a drugą w poprzek. Dzięki temu rozmieściłem je równomiernie. Nie miałem siewnika, więc mogłem poczuć się jak prawdziwy siewca, z szerokim gestem wyrzucałem nasiona. Następnie przegrabiłem teren tak, by nasiona zostały przykryte cienką warstwą ziemi i dokładnie zwałowałem. By sprawdzić, czy gleba dostatecznie osiadła zastosowałem metodę doświadczonych ogrodników, zwyczajnie stanąłem na niej i sprawdziłem w ten sposób, czy zostawiłem wgłębienie. Tak właśnie się stało, dlatego byłem zmuszony powtórzyć czynność. Gdy ziemia stała się twarda, mogłem ten etap uznać za skończony. Wystarczyło tylko nawodnić ziemię delikatnym strumieniem wody, żeby nie wypłukać nasion.

 
Grabienie przez zasianiem

Nasiona trawy

 

Perspektywa dalszych prac


Trawnik zasiany, jednak nie koniec obowiązków. Kiełkująca trawa jest wrażliwa na wysychanie, dlatego muszę ją regularnie podlewać. Siewki pojawią się po okołu dwóch tygodniach – tak przynajmniej twierdzą ogrodnicy. Będę obserwował trawnik, jeśli uzyska wysokość 10 cm, przeprowadzę pierwsze koszenie. Do tego czasu będę strażnikiem swojego ogrodu, moim zadaniem będzie pilnowanie, by nikt nie zdeptał trawnika. Pierwsze koszenie jest wbrew pozorom bardzo ważne, gdyż właśnie wtedy wzmacnia się kondycja trawy.

Zachęcam do siania trawy, to ciekawe doświadczenie w tworzeniu wymarzonego ogrodu

2 komentarze:

  1. A czy zastanowił sie Pan do jakich celów służyć ma ten trawnik? Czy ma pełnić funcje użytkowe, czy tylko ozdobne? Pytam, bo kiedyś w sklepie ogrodniczym otrzymałam ciekawą poradę. Mianowicie sprzedawca zaproponował mi, żebym zastosowała mieszankę traw, gdyż różne odmiany będą się wzajemnie uzupełniać i łatwiej dostosują się do warunków, jakie panują w moim ogrodzie. Rzeczywiście zasiałam wtedy mieszankę i mój trawnik był jakby bardziej odporny na ugniatanie i deptanie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak oczywiście wziąłem to pod uwagę. Nie napisałem tego, gdyż czekałem na tego typu pytanie. Te niedopowiedzenia to mój pewnego rodzaju sposób na zmotywowanie czytających mojego bloga to komentowania. Stwierdziłem, że mój trawnik nie będzie wyłącznie ozdobny, gdyż mam zamiar kupić meble ogrodowe, zapraszać znajomych i biesiadować w ogrodzie. Nie potrzebuję też trawnika wytrzymałego, stosowanego na boiskach sportowych, ale rekreacyjnego, uniwersalnego, który będzie użytkowany średnio i często. Wybrałem odpowiednią do tego celu mieszankę traw, którą tworzy: kostrzewa czerwona kępowa i rozłogowa, kostrzewa owcza,
    rajgras angielski, wiechlina łąkowa. A jaką Pani mieszankę zastosowała? Z niecierpliwością czekam na odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń